W drugiej połowie 2020, dokładnie na jesień Victoria wyruszyła do Australii, gdzie nagrywała sceny do swojego nadchodzącego filmu - "Afterlife of the Party", na temat którego od kilku dni wiadomo coraz więcej szczegółów. W sieci przed kilkoma godzinami pojawił się artykuł, a w nim wywiad z Victorią Justice dla Bustle, gdzie to młoda artystka opowiadała przede wszystkim o nadchodzącym wielkimi krokami "Afterlife of the Party", ale również kolejnym projekcie muzycznym jak i swoich dawnych projektach dla Nickelodeon.
Bustle: Victoria to 'Afterlife of the Party' w nowym filmie Netflixa
Victoria Justice zawsze była gwiazdą imprezy jako Tori Vega, aspirująca gwiazda pop w centrum sitcomu Victorious z 2010 roku. Teraz znów daje o sobie znać w "Afterlife of the Party", nowym, bardzo oczekiwanym filmie Netflixa. Bustle ma przyjemność ujawnić ekskluzywne pierwsze spojrzenie na film, w którym Justice wciela się w rolę Cassie - organizatorki przyjęć, która świętuje swoje 25. urodziny z epicką, wielodniową imprezą nazwaną "Cassie-palooza" (pomyślcie o urodzinowym tygodniu Triny Vegi w Victorious). Ale sprawy przybierają inny obrót, gdy Cassie ginie w dziwnym wypadku tuż przed swoim wielkim dniem - i tuż po kończącej przyjaźń kłótni z jej wieloletnią przyjaciółką, Lisą (Midori Francis).
Zamiast iść prosto " do góry" lub " do dołu", Cassie utknęła " pomiędzy" z aniołem stróżem Val (Robyn Scott), który daje jej ostatnią szansę, aby naprawić swoje krzywdy na Ziemi. Aby to zrobić, Cassie będzie musiała naprawić swoje relacje z przyjaciółmi i rodziną, od troskliwego, kochającego jogę ojca, przez zrażoną matkę, po oczywiście Lisę. Reżyseria: Stephen Herek (101 Dalmations), scenariusz: Carrie Freedle, produkcja: Robyn Snyder i Deborah Evans, Afterlife będzie miał premierę na Netflix 2 września.
Justice mówi Bustle, że wiele kumpeli odniesie się do zmagań Cassie i Lisy. "W pewnym momencie historii Cassie mówi coś w stylu: 'Nie chcę być najlepszymi przyjaciółkami tylko z przyzwyczajenia'", mówi aktorka. "Wydaje mi się, że w życiu każdego z nas były takie momenty, kiedy być może czujemy, że nabieramy pewnego dystansu w przyjaźni i oddalamy się od siebie".
W pewnym sensie film jest platoniczną historią miłosną, gdy BFFs uświadamiają sobie, jak wiele naprawdę dla siebie znaczą. "Myślę, że to odświeżające, że to film, który nie jest tylko o tym, jak zdobyć faceta, którego się lubi", mówi Justice. "Cassie [nie] wraca na Ziemię, aby znaleźć miłość swojego życia lub naprawić cokolwiek ze swoim byłym chłopakiem czy coś w tym stylu... Myślę, że dla młodych kobiet ważne jest, aby kobiece przyjaźnie były przedstawiane w sposób, w którym kobiety nie tylko siedzą i rozmawiają o mężczyznach. Kobiece przyjaźnie są tak głębokie i złożone i spełniają się na tak wielu innych płaszczyznach."
Podczas kręcenia filmu w czasie pandemii COVID-19, Justice w naturalny sposób dokonała bilansu swoich własnych związków. (Zdecydowała, że jej młodsza siostra, Madison Reed, jest jej prawdziwą "najlepszą przyjaciółką"). Aktor ma nadzieję, że film pomoże widzom zrobić to samo. "Pod koniec dnia czuję, że jest to historia, która przypomina, że nie należy brać życia za pewnik, że życie jest cenne, że musimy być mili i dbać o ludzi, których kochamy" - mówi. "Bo nigdy nie wiadomo, kiedy to wszystko się skończy".
Życie jest cenne, zaiste - i ma też sposób na zatoczenie pełnego koła. Justice mówi, że wiedziała, że jest "przeznaczona" do obsadzenia w Afterlife z powodu niezamierzonego odniesienia do Victorious. "Zabawne jest to, że kiedy po raz pierwszy przeczytałam scenariusz, moja postać miała na imię Tori," mówi Justice, śmiejąc się. "Powiedziałam, ludzie, to jest przezabawne, ale też nie możemy tego zrobić, bo jest to coś co już znamy". Ostatecznie Justice sama zasugerowała Cassie, po tym jak jej matka powiedziała, że rozważała to jako imię dla dziecka. Ale Tori nie jest jedyną postacią z Victorious, z którą Cassie ma coś wspólnego. "Ona jest prawdopodobnie najbardziej podobna do Triny", mówi Justice, powołując się na ten ikoniczny tydzień narodzin. "Ale wiesz, nie jest tak zewnętrznie obcesowa jak Trina. Chociaż ma też kilka momentów."
I podobnie jak Victorious, Afterlife również sięga do muzycznej strony Justice'a. Aktor jest współautorką jednej z czterech oryginalnych piosenek do filmu, "Home", wraz z partnerem w filmie Spencerem Sutherlandem. Celem było "napisanie piosenki, która nie byłaby piosenką miłosną, ale piosenką o życiu, a piosenki o życiu są trochę trudniejsze do napisania, ponieważ łatwo mogą stać się tandetne, rozumiesz?" mówi. "Ale czuję, że naprawdę udało nam się osiągnąć tę równowagę".
Mimo to, nie spodziewajcie się, że w najbliższym czasie powróci Tori lub nawet postać Loli z Zoey 101. "Myślę, że nigdy nie mów nigdy, ale nie mogę powiedzieć w tej chwili, że mam ochotę zagrać te postacie ponownie," mówi. "To wydarzyło się w tamtym momencie i czuję, że powinno być zawsze pamiętane w tamtym czasie. Myślę, że to właśnie czyni te postacie wyjątkowymi i nostalgicznymi." Na szczęście nie minie dużo czasu, zanim fani Justice'a będą tak samo nostalgiczni w stosunku do Afterlife, jak do tych klasyków z dzieciństwa.
Zamiast iść prosto " do góry" lub " do dołu", Cassie utknęła " pomiędzy" z aniołem stróżem Val (Robyn Scott), który daje jej ostatnią szansę, aby naprawić swoje krzywdy na Ziemi. Aby to zrobić, Cassie będzie musiała naprawić swoje relacje z przyjaciółmi i rodziną, od troskliwego, kochającego jogę ojca, przez zrażoną matkę, po oczywiście Lisę. Reżyseria: Stephen Herek (101 Dalmations), scenariusz: Carrie Freedle, produkcja: Robyn Snyder i Deborah Evans, Afterlife będzie miał premierę na Netflix 2 września.
Justice mówi Bustle, że wiele kumpeli odniesie się do zmagań Cassie i Lisy. "W pewnym momencie historii Cassie mówi coś w stylu: 'Nie chcę być najlepszymi przyjaciółkami tylko z przyzwyczajenia'", mówi aktorka. "Wydaje mi się, że w życiu każdego z nas były takie momenty, kiedy być może czujemy, że nabieramy pewnego dystansu w przyjaźni i oddalamy się od siebie".
W pewnym sensie film jest platoniczną historią miłosną, gdy BFFs uświadamiają sobie, jak wiele naprawdę dla siebie znaczą. "Myślę, że to odświeżające, że to film, który nie jest tylko o tym, jak zdobyć faceta, którego się lubi", mówi Justice. "Cassie [nie] wraca na Ziemię, aby znaleźć miłość swojego życia lub naprawić cokolwiek ze swoim byłym chłopakiem czy coś w tym stylu... Myślę, że dla młodych kobiet ważne jest, aby kobiece przyjaźnie były przedstawiane w sposób, w którym kobiety nie tylko siedzą i rozmawiają o mężczyznach. Kobiece przyjaźnie są tak głębokie i złożone i spełniają się na tak wielu innych płaszczyznach."
Podczas kręcenia filmu w czasie pandemii COVID-19, Justice w naturalny sposób dokonała bilansu swoich własnych związków. (Zdecydowała, że jej młodsza siostra, Madison Reed, jest jej prawdziwą "najlepszą przyjaciółką"). Aktor ma nadzieję, że film pomoże widzom zrobić to samo. "Pod koniec dnia czuję, że jest to historia, która przypomina, że nie należy brać życia za pewnik, że życie jest cenne, że musimy być mili i dbać o ludzi, których kochamy" - mówi. "Bo nigdy nie wiadomo, kiedy to wszystko się skończy".
Życie jest cenne, zaiste - i ma też sposób na zatoczenie pełnego koła. Justice mówi, że wiedziała, że jest "przeznaczona" do obsadzenia w Afterlife z powodu niezamierzonego odniesienia do Victorious. "Zabawne jest to, że kiedy po raz pierwszy przeczytałam scenariusz, moja postać miała na imię Tori," mówi Justice, śmiejąc się. "Powiedziałam, ludzie, to jest przezabawne, ale też nie możemy tego zrobić, bo jest to coś co już znamy". Ostatecznie Justice sama zasugerowała Cassie, po tym jak jej matka powiedziała, że rozważała to jako imię dla dziecka. Ale Tori nie jest jedyną postacią z Victorious, z którą Cassie ma coś wspólnego. "Ona jest prawdopodobnie najbardziej podobna do Triny", mówi Justice, powołując się na ten ikoniczny tydzień narodzin. "Ale wiesz, nie jest tak zewnętrznie obcesowa jak Trina. Chociaż ma też kilka momentów."
I podobnie jak Victorious, Afterlife również sięga do muzycznej strony Justice'a. Aktor jest współautorką jednej z czterech oryginalnych piosenek do filmu, "Home", wraz z partnerem w filmie Spencerem Sutherlandem. Celem było "napisanie piosenki, która nie byłaby piosenką miłosną, ale piosenką o życiu, a piosenki o życiu są trochę trudniejsze do napisania, ponieważ łatwo mogą stać się tandetne, rozumiesz?" mówi. "Ale czuję, że naprawdę udało nam się osiągnąć tę równowagę".
Mimo to, nie spodziewajcie się, że w najbliższym czasie powróci Tori lub nawet postać Loli z Zoey 101. "Myślę, że nigdy nie mów nigdy, ale nie mogę powiedzieć w tej chwili, że mam ochotę zagrać te postacie ponownie," mówi. "To wydarzyło się w tamtym momencie i czuję, że powinno być zawsze pamiętane w tamtym czasie. Myślę, że to właśnie czyni te postacie wyjątkowymi i nostalgicznymi." Na szczęście nie minie dużo czasu, zanim fani Justice'a będą tak samo nostalgiczni w stosunku do Afterlife, jak do tych klasyków z dzieciństwa.
Afterlife of the Party ukaże się na Netflixie 2 września 2021 roku.
Źródło: [1]
1 Komentarze
Super
OdpowiedzUsuń