Dobra prasa z pewnością jest ważnym aspektem sukcesu. O ten sukces walczą właśnie Victoria Justice wraz z Adamem Demosem promując swój przyszły film - "A Perfect Pairing", którego światowa premiera odbędzie się już jutro, 19. maja 2022. Tym razem młodzi aktorzy zawitali do studia wraz z CineXpress, gdzie pytani byli między innymi o plan zdjęciowy filmu "A Perfect Pairing" czy o sceny kaskaderskie. Ponadto, Victoria wspomniała też co nieco o swojej przyszłej planowanej muzyce. Przeczytajcie sami.

 
Po pierwsze, dziękuję Wam kochani za wasz czas. Doceniam to i gratuluję waszego nowego filmu.
Adam Demos (AD): Dziękujemy Bardzo. Dobrze Cię widzieć.
Victoria Justice (VJ): Dziękujemy.

A więc, Victoria, jedne z głównych walorów tego filmu, nie licząc was obojga, jest miejsce jego kręcenia. Piękna Australia. Czy możesz mi opowiedzieć co nieco na temat twoich doświadczeń podczas filmowania tam scen? I jaki był Twój ulubiony moment podczas kręcenia tam filmu?
VJ: O Boże! Tak bardzo podobało mi się tam kręcenie filmu. To było po prostu jak sen. Mieszkałam na Złotym Wybrzeżu nad oceanem, więc budziłam się codziennie o wschodzie słońca i miałam niesamowitą pogodę, chodziłam codziennie do pracy, a w dolinie było tak bujnie i zielono. Na zboczu góry stały dzikie krowy, które muczały w przerwach między ujęciami, a my musieliśmy zaczynać od początku. Nie, to znaczy w weekendy mogłam zwiedzać i trzymałam koalę. Przytulałam kangury. Robiłam wszystkie stereotypowe australijskie rzeczy, które chciałoby się robić. I po prostu świetnie się bawiłam. To takie piękne miejsce z pięknymi ludźmi. Wszyscy byli tacy wyrozumiali i serdeczni.

Brzmi niesamowicie. Wygląda to niesamowicie. A więc, Adam, po pierwsze, jak odświeżające dla aktora jest zrobienie czegoś nieco lżejszego i 'na świeżym powietrzu' w porównaniu do twoich ostatnich seriali Netflixa, a po drugie, jak świetne było kręcenie tego filmu w twojej rodzinnej Australii?
AD: Tak, było naprawdę świetnie. Bycie częścią filmu, który ma na celu sprawić, aby pod koniec dnia czuć się dobrze, dający inspiracje. Kiedy jeszcze filmując widać, że świetnie się przy tym bawimy. A potem, po powrocie do Australii, musiałem pracować, a potem spotyłem się z przyjaciółmi i rodziną. Ale zobaczyłem też część Australii, której nigdy wcześniej nie widziałem, tam gdzie kręciliśmy. I była to prawdopodobnie najpiękniejsza część, jaką kiedykolwiek widziałem. Byłem po prostu w każdym możliwym miejscu.

Pięknie. Victoria, zanim skończymy, kolejną rzeczą, która mi się spodobała w tym filmie było zobaczenie ciebie robiącej pewne świetne, inne rzeczy. Na przykład: jeżdżącą na motocyklu, pracującą na farmie. Nawet nieco śpiewu. A więc, jestem ciekaw, czy te elementy były oryginalnie w scenariuszu, czy może jednak zostały dodane - gdyż, kiedy dołączyłaś do tego projektu, z powodu twojej osobowości, talentu, jak to zadziałało?
VJ: Cóż, prawdę mówiąc, miałam kaskaderkę do paru scen - z motocyklem włącznie. Spora część z tego co się tam działo to nie była ja. Jednak poza tym, myślę, że faktycznie dodali nieco scen śpiewanych, gdy podpisałam kontrakt na ten film. To było zabawne, podobało mi się. Uwielbiam mieć możliwość wprowadzenia odrobiny muzyki do wszystkiego, co robię. Zaśpiewałam też utwór: "Home" Edwarda Sharpe'a and The Magnetic Zeros, co jest tak kultowe - uwielbiam. To był bardzo wyjątkowy moment. Tak, świetnie się bawiłam.

Tak. I Adam, grałeś na gitarze?
AD: Bez komentarza (śmiech)

Okej. To nam wystarczy. Dziękuję Wam za poświęcony czas, doceniam to. I gratuluję nowego filmu. Pozdrowienia, z Puerto Rico.
VJ: Dziękujemy.
AD: Dziękujemy. Do zobaczenia niebawem.